Będzie dodatkowe spotkanie Komisji Wspólnej w sprawie energetyki

Opublikowano: 27.09.2022
20220927_102355.jpg
O dodatkowym posiedzeniu Komisji, które będzie dotyczyło wzrostu cen energii, a także ponownie o taryfach za wodę i ścieki rozmawiała Komisja Wspólna 27 września. Wręczono nagrody za najlepsze prace doktorskie i magisterskie o samorządzie.



Kwestiom związanym z energetyką poświęcone będzie specjalne, dodatkowe posiedzenie Komisji Wspólnej, które odbędzie się na początku października z udziałem właściwych ministrów.

- Dziś odbywa się otwarcie gazociągu Baltic Pipe, więc ministrowie odpowiedzialni za kwestie energetyczne nie mogą uczestniczyć w naszych rozmowach – wyjaśniał przełożenie dyskusji na ten najbardziej palący temat wiceminister Paweł Szefernaker, współprzewodniczący Komisji Wspólnej ze strony rządowej.

Z kolei samorządowcy zapowiedzieli, że chcą rozmawiać nie tylko o rekompensatach związanych ze wzrostem cen energii elektrycznej, ale także o przetargach na zakup tej energii. Niektóre JST są bowiem w trakcie przetargów, a inne już podpisały umowy opiewające na dużo wyższe kwoty niż do tej pory. One również winny być objęte ewentualnym wsparciem.

Ciąg dalszy dyskusji na temat stawek za wodę oraz zarządzania systemem wodno-kanalizacyjnym

Samorządowcy spodziewali się przełomu w relacjach z Wodami Polskimi po spotkaniu na sierpniowej KWRiST z ministrem Markiem Gróbarczykiem, pełnomocnikiem rządu ds. gospodarki wodą oraz inwestycji w gospodarce morskiej i wodnej. Ten jednak nie nastąpił. Nie nastąpił też na wrześniowej Komisji Wspólnej. Po długiej dyskusji, w której uczestniczył wiceprezes Wód Polskich, Paweł Rusiecki ustalono, że w najbliższym czasie odbędzie się kolejne spotkanie, poświęcone tylko temu problemowi.

- Ze smutkiem muszę stwierdzić, że mamy z jednej strony podwyżki energii, cen paliw, wzrost płacy minimalnej, a z drugiej - stoimy w miejscu ze sprawą podwyżek cen wody – podsumował dyskusję Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. 

– Nikt z nas nie jest kamikadze, aby podnosić ceny wody, by wypłacać sobie dywidendy. Mam w związku z tym propozycję - jak rząd zamrozi ceny prądy i czynników ciepła, to my zamrozimy ceny wody – mówił prezydent Karnowski. I argumentował, że w dobie inflacji, kryzysu energetycznego, a także wzrostu płacy minimalnej nie można zakładać, że nie będzie żadnych podwyżek cen za wodę i ścieki. Należy się natomiast skupić na tym, były one wprowadzane rozsądnie.

- Ten nasz dzisiejszy wniosek o rozmowy jest swego rodzaju głosem rozpaczy – co jeszcze możemy zrobić jako samorządy, żeby nasi mieszkańcy mieli pełne bezpieczeństwo w zakresie dostarczania wody i zagospodarowania ścieków. Sytuacja nabrzmiewa. Udowadnianie, że składamy złe wnioski czy że mamy pieniądze na dopłaty do wody nie jest rozwiązaniem – mówił Marek Wójcik, sekretarz  strony samorządowej. I apelował o partnerskie traktowanie przedstawicieli samorządu oraz spotkanie, które pozwoli rozwiązać problem

Art. 24 j wąsko rozumiany

Obecny bowiem na Komisji Wspólnej Paweł Rusiecki, wiceprezes Wód Polskich przekonywał, że jego firma działa zgodnie z przepisami prawa, co więcej - przywołał wskaźnik, jakim jest liczba spraw, które Wody Polskie wygrały w sądzie.  Dotyczy to zwłaszcza podnoszenia taryf w trybie art. 24 j ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków.  Przywołany artykuł mówi, że „w uzasadnionych przypadkach, w szczególności jeżeli wynika to z udokumentowanych zmian warunków ekonomicznych oraz wielkości usług i warunków ich świadczenia" można złożyć wniosek o skrócenie okresu obowiązywania taryfy. Zapis ten oznacza, że zmiana taryfy (ustalanej na 3 lata) może być wprowadzona tylko, jeśli pojawiły się warunki, których przedsiębiorstwo nie mogło z wyprzedzeniem uwzględnić. Samorządy składają wnioski o zmianę taryfy powołując się na ten przepis, ale są one odrzucane.

Prezes Rusiecki poinformował, że na 397 złożonych przez JST wniosków o skrócenie i zmianę taryf, regulator pozytywnie rozpatrzył zaledwie 23. Główną przyczyną odrzucania wniosków są "błędnie przedstawione czynniki wzrostowe". Według obliczeń Wód Polskich wzrost kosztów energii dla wszystkich około 2,6 tysięcy spółek wodno-kanalizacyjnych wyniósł 1,5 mld zł. O podobną kwotę wzrosły podatki i opłaty dzierżawne. Tymczasem branża wod-kan  obliczyła skalę podwyżek na 9-12 mld. Taki  wzrost nie ma uzasadnienia.

Wszystko drożeje, ale nie woda i ścieki

Taryfy na wodę są ustalane raz na 3 lata. Trudno przewidzieć, co się w tym czasie wydarzy. Czy mogą się wydarzyć bardziej nieprzewidywalne zdarzenia niż pandemia COVID-19 czy wojna na Ukrainie? To one spowodowały choćby Putinflację, o której często mówi premier Morawiecki. I choć inflacja wynosi około 16 %, to ceny energii poszybowały w górę o 300-700%. Trudno o bardziej oczywisty argument za wprowadzeniem zmian taryf w trybie art. 24 j,  przekonywali samorządowcy. Tymczasem regulator chce, by ceny wody i ścieków zostały na stałym poziomie. I dodawali, że przecież burmistrzowie i prezydenci nie działają przeciw swoim mieszkańcom, nie chcą na nich zarabiać. Muszą jednak podnosić stawki za wodę i ścieki wraz ze wzrostem innych kosztów, muszą też wliczać amortyzację środków trwałych.

Prezydent Lublina, Krzysztof Żuk apelował, aby Wody Polskie pokazały rzetelny obraz sytuacji samorządowych spółek wodno-kanalizacyjnych - oprócz wypłaty dywidend winny wykazać też  aporty wniesione przez gminy, choćby w postaci inwestycji.

- Dzisiaj nasze spółki nie przygotowują żadnych planów inwestycyjnych, bo albo już są, albo za chwilę będą nierentowne, a więc pozbawione możliwości realizowania inwestycji - mówił prezydent Źuk. Tymczasem trzeba je przygotować do wykorzystania pieniędzy unijnych z nowej perspektywy finansowej.

Nagrody w konkursie im. prof. Michała Kuleszy

Już po raz 19. zostały przyznane nagrody za najlepsze rozprawy doktorskie i prace magisterskie poświęcone tematyce samorządu terytorialnego oraz zagadnień decentralizacji w Konkursie im. Prof. Michała Kuleszy. Laureaci otrzymali je podczas wrześniowego posiedzenia KWRIST.

- Ten konkurs co roku od lat przynosi nam sporą porcję prac, które wskazują nie tylko na zainteresowanie problematyką samorządu terytorialnego, ale na znakomite efekty tego zainteresowania. I jak co roku staramy się te efekty nagradzać – powiedział prof. Hubert Izdebski, redaktor naczelny miesięcznika "Samorząd Terytorialny".

Konkurs organizuje Redakcja miesięcznika „Samorząd Terytorialny” i jego wydawca – Wolters Kluwer Polska, a jego patronami instytucjonalnymi są ogólnopolskie organizacje samorządowe, w tym Związek Miast Polskich.

O niewypłacalności JST, chmurach obliczeniowych i dziedzictwie kulturowym

Oceniane prace pochodziły z sześciu różnych uniwersytetów z całej Polski oraz dwóch niepublicznych szkół wyższych. Jak co roku - zgodnie z interdyscyplinarnym profilem pisma „Samorząd Terytorialny” – nadesłane prace odnosiły się do różnych dyscyplin naukowych.

Wśród nadesłanych ośmiu prac doktorskich znalazły się dysertacje poświęcone m.in. zarządzaniu dziedzictwem kulturowym społeczności lokalnej, prawnofinansowym aspektom niewypłacalności jednostek samorządu terytorialnego, wykorzystaniu chmur obliczeniowych w realizacji zadań organów samorządu gminnego czy koncepcji menedżerskiego zarządzania jednostkami organizacyjnymi pomocy społecznej.

Najlepszą rozprawą doktorską okazała się dysertacja Jarosława Klasia pt. „Zarządzanie dziedzictwem kulturowym społeczności lokalnej – przypadek Nowej Huty”. Spośród prac magisterskich I nagrodę zdobył Aleksander Kwaśniak, za pracę „Mankamenty regulacji z zakresu dostępu do informacji publicznej. Uwagi de lege lata i postulaty de lege ferenda”.

Wyjątkowo wysoki poziom prac

Jak podkreśliła komisja konkursowa, w tym rok wyjątkowo wysoki był poziom zgłoszonych do konkursu czterech prac magisterskich. Niektóre z nich przekraczały standardowe wymagania typu opracowań.
Zwyczajowo przyznawana jest jedna nagroda w kategorii prac doktorskich oraz jedna w kategorii prac magisterskich. W tym roku jednak redakcja miesięcznika „Samorząd Terytorialny” oraz komisja konkursowa zdecydowały o wyróżnieniu czterech prac. Z uwagi na bardzo wysoki poziom przyznano wyróżnienie jednej rozprawie doktorskiej. Dodatkowo wyróżniono także jedną pracę magisterską. Laureaci XIX edycji konkursu reprezentują: Uniwersytet Jagielloński w Krakowie, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz Wyższą Szkołę HUMANITAS w Sosnowcu.

Lista laureatów konkursu

NAGRODA ZA ROZPRAWĘ DOKTORSKĄ w wysokości 5 tys. zł:
Jarosław Klaś, za rozprawę „Zarządzanie dziedzictwem kulturowym społeczności lokalnej – przypadek Nowej Huty”, promotor – dr hab. Łukasz Gaweł (Uniwersytet Jagielloński w Krakowie, Wydział Zarządzania i Komunikacji Społecznej)

WYRÓŻNIENIE ZA ROZPRAWĘ DOKTORSKĄ w wysokości 3 tys. zł:
Mateusz Melchior Langer, za rozprawę „Prawnofinansowe aspekty niewypłacalności jednostek samorządu terytorialnego”, promotor – prof. dr hab. Andrzej Gomułowicz (Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Wydział Prawa i Administracji)

NAGRODA ZA PRACĘ MAGISTERSKĄ w wysokości 2,5 tys. zł
Aleksander Kwaśniak, za pracę „Mankamenty regulacji z zakresu dostępu do informacji publicznej. Uwagi de lege lata i postulaty de lege ferenda”, promotor – dr hab. Magdalena Gurdek (Wyższa Szkoła Humanitas, Prawo)

WYRÓŻNIENIE ZA PRACĘ MAGISTERSKĄ w wysokości 1,5 tys. zł:
Martyna Anna Krystman, za pracę „Dobra osobiste jednostek samorządu terytorialnego i ich organów”, promotor – prof. dr hab. Adam Olejniczak (Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Wydział Prawa i Administracji).

hh

Partnerzy