Straty liczone są w milionach, na ten moment ubytek w budżecie to ok. 6 mln zł.
- Tego typu polityka ogranicza nam udzielanie pomocy inowrocławianom. Jesteśmy wszyscy w trudnej sytuacji i każdy oczekuje pomocy. W jaki sposób możemy jako Miasto udzielić wsparcia, jeśli środki finansowe zabierane są nam przez rząd? Nie dostajemy także żadnej dodatkowej dotacji – stwierdza prezydent Ryszard Brejza.
Niejednokrotnie prezydent Inowrocławia z innymi przedstawicielami Zarządu Związku Miast Polskich zwracali uwagę, że samorządy są w trudnej sytuacji finansowej i apelowali do rządu o rekompensatę z tytułu utraconych przychodów.
- Spadek wpływów do budżetu jest dramatyczny. Tylko w kwietniu utraciliśmy ponad 43% z tytułu wpływów z podatku PIT – w porównaniu z kwietniem 2019 roku. Sytuacja nie wygląda lepiej w przypadku wpływów z podatku CIT – mówi prezydent Ryszard Brejza. - Sytuacja finansowa samorządów będzie coraz gorsza. Do tego spadną jeszcze wpływy z tytułu podatku od nieruchomości. Utraciliśmy też wpływy z tytułu opłaty uzdrowiskowej. Szukamy oszczędności gdzie się da. Dotychczasowe apele do rządu o realną pomoc pozostały bez odpowiedzi – dodaje.
Ubytek w budżecie Inowrocławia sięga na ten moment 6 milionów złotych. Za taką kwotę można np. przez cały rok utrzymać miejskie żłobki, zapewnić roczne oświetlenie ulic i placów lub przez 6 lat utrzymywać schronisko dla zwierząt.
Sytuacja budżetowa samorządów uległa pogorszeniu na wielu płaszczyznach - nie tylko podatkowych. W stan epidemii samorządy weszły już z obciążonymi budżetami. Na skutek ubiegłorocznych decyzji rządowych, w tegoroczny budżet Inowrocławia zmniejszony został o 9 milionów złotych.
Koronawirus pogłębił ubytki finansowe. Czynione są oszczędności – wstrzymane zostały nowe inwestycje, odwołane są wszelkie imprezy i koncerty, zmniejszone zostały środki na promocję miasta, fundusz wynagrodzeń w Urzędzie Miasta Inowrocławia także został zmniejszony. Nie pokrywa to jednak nawet w 1/3 brakującej w budżecie Inowrocławia kwoty. Potrzebna jest prawdziwa tarcza antykryzysowa dla samorządów, aby można było realizować zadania podstawowe, takie jak oświetlenie ulic, wywóz odpadów, utrzymanie szkół.