- Pokazuje ona jak ważne są drzewa, także dla następnych pokoleń. Bo teraz te sadzonki nie są duże, ale za dwadzieścia czy trzydzieści lat będziemy mieć piękny drzewostan, który będzie odgrywał ważną i pozytywną rolę dla środowiska – powiedział prezydent Krystian Kinastowski.
Przedsięwzięcie to realizowane jest w kilkunastu jednostkach Lasów Państwowych na terenie całej Polski.
- Chodzi tu o wprowadzenie roślinności drzewiastej do miast. Codziennie widzimy, że Kalisz dba, żeby było w nim zielono. Nie chcieliśmy z tą akcją uciekać do naszych lasów, tylko pokazać, jak takie przedsięwzięcia robi się w mieście – mówił Łukasz Wyrzykowski, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Kalisz, podczas konferencji prasowej.
- To nie tylko duże przedsięwzięcie, ale i ogromne wyróżnienie, bo nie wszyscy nas do miast wpuszczają. Tym razem to nie mieszkańcy miasta przyjadą do lasu, tylko leśnicy przyjedziemy do miasta i będziemy się w nim regularnie spotykać i regularnie zadrzewiać – dodała Małgorzata Krokowska-Paluszak, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu.
Pamiątkowe drzewa posadzone zostaną w Kaliszu dookoła stawu pocegielnianego przy ul. Braci Niemojowskich na osiedlu Tyniec. Teren ten jest przeznaczony na obszar rekreacyjny. Niedawno wybudowano tam pomost. Dosadzenie drzew sprawi, że powstanie tam park, z którego korzystać będą kaliszanie. Tym bardziej, że 28 września 2019 roku zasadzonych może tam zostać nawet 400 drzew – tylu mieszkańców Kalisza przyszło na świat w pierwszej połowie 2019 roku.