Rada Miejska w Koszalinie na wniosek Tomasza Sobieraja, Prezydenta Koszalina 19 września podjęła decyzję o wparciu finansowym dolnośląskiej gminy, która mocno ucierpiała na skutek powodzi.
Środki finansowe pochodzą z funduszy przeznaczonych na diety radnych.
- Straty wyniosą nawet kilkadziesiąt milionów złotych. Poważnie uszkodzony jest budynek szkoły, nie ma boiska, zerwany jest most, zniszczone instalacje fotowoltaiczne - mówi Artur Zych, burmistrz Wlenia.
Burmistrz Zych ocenił, że fala, która zalała Wleń, była największą w historii, od czasu budowy zapory w Pilchowicach pod koniec XIX w., większa niż w kryzysowym 1997 r. Mimo że tama w Pilchowicach pozostaje nienaruszona, przepełnienie zbiornika spowodowało zalanie miejscowości Pilchowice, Nielestno i Wleń. Wszędzie tam wielka woda spowodowała straty. Według szacunków burmistrza wyniosą one kilkadziesiąt milionów złotych.