Podczas specjalnego, dodatkowego posiedzenia Zespołu ds. Infrastruktury, Rozwoju Lokalnego, Polityki Regionalnej oraz Środowiska działającego w ramach Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego 18 marca przedstawiciele strony samorządowej zgłosili uwagi do Krajowego Planu Odbudowy. Przypomnijmy, że w jego ramach Polska może zyskać 58,1 mld euro, z czego 23,9 mld euro w formie bezzwrotnych grantów, a 34,2 mld euro na pożyczki. Było to swego rodzaju „pierwsze czytanie” z samorządowcami tego dokumentu, kolejne odbędzie się za tydzień, 25 marca, a potem prawdopodobnie dyskutowane będzie na KWRIST 31 marca.
Stanowisko Związku Miast Polskich w tej sprawie (w załaczeniu) przedstawił Andrzej Porawski, dyrektor Biura ZMP. Przypomniał, że w połowie 2020 roku ZMP skierował do resortu rozwoju i funduszy propozycje działań, które miały być zawarte w Krajowym Planie Odbudowy, a także wstępne postulaty dotyczące tego dokumentu. Strona rządowa nie tylko nie uwzględniła propozycji, ale nawet się do nich nie odniosła. Również obecnie trwające konsultacje KPO nie pozwalają stwierdzić, że samorządy mają wpływ na kształt dokumentu, a projektodawcy uwzględniają zgłoszone uwagi.
Rozporządzenie unijne zakłada, że „należy dokonać odbudowy i zwiększyć odporność Unii i państw członkowskich poprzez wspieranie działań w obszarach polityki o znaczeniu europejskim, podzielonych na sześć filarów”. Tymczasem projekt KPO zawiera tylko pięć filarów, pomijając obszar spójności społecznej i terytorialnej. Pozostałe dziedziny nie tworzą kompleksowego i spójnego pakietu rozwiązań, przeciwnie - stwarzają wrażenie niezintegrowanego połączenia pięciu wydzielonych obszarów, które nie mają wspólnego mianownika. Dyrektor Porawski zwrócił tu uwagę na oderwane od rzeczywistych potrzeb plany reformy ochrony zdrowia, która ma polegać na sprzecznej z zasadą subsydiarności centralizacji zarządzania. "Reforma" ta spowoduje zmniejszenie wpływu obywateli i społeczności lokalnych i regionalnych na ochronę zdrowia.
ZMP domaga się również jasnych i przejrzystych zasad rozdzielania funduszy, najlepiej przez niezależną agencję, w której zapewniony byłby udział przedstawicieli środowiska samorządowego, a także przedsiębiorców i organizacji pozarządowych. Związek postuluje też uzupełnienie projektu o plan wykorzystania środków pożyczkowych, gdyż pieniądze z części dotacyjnej nie wystarczą na realizację wszystkich potrzebnych inwestycji. KPO winna również zawierać opis powiązania z pozostałymi elementami polityki rozwoju w nowej perspektywie UE (do opisu warto by załączyć ikonografikę, która jasno to zobrazuje) oraz ocenę ex ante spodziewanych efektów realizacji KPO na tle założonych rezultatów całości polityki rozwoju w latach 2021-2027.
W szczegółowych uwagach do projektu Związek wnioskuje - na podstawie aktualnych danych finansowych - by ze środków KPO mogły na równych prawach korzystać wszystkie miasta, a nie tylko małe i średnie, które historycznie (a więc przed pandemią) były w trudniejszej sytuacji finansowej.
Kolejne uwagi dotyczyły m.in. zwiększenia alokacji na zieloną transformację miast i ich obszarów funkcjonalnych czy połączenia i rozszerzenia działań dotyczących przygotowania terenów inwestycyjnych ze zmianami w systemie gospodarowania nieruchomościami i opodatkowaniu nieruchomości gruntowych.
Pełen tekst stanowiska ZMP ws. KPO załączamy pod tekstem
Uwagi korporacji samorządowych
Przedstawiciele pozostałych korporacji samorządowych również zgłosili uwagi dotyczące KPO. Dorota Bąbiak-Kowalska, ekspert Unii Metropolii Polskich zauważyła, że plan traktuje największe miasta jak beneficjentów drugiej kategorii, którzy mogą sięgnąć po środki, jeśli inne jednostki ich nie wykorzystają (dotyczy to np. zielonej infrastruktury czy opieki nad dziećmi do lat 3). Zapowiedziała też przesłanie szczegółowych uwag.
Z kolei Bernadeta Skóbel, radca prawny Związku Powiatów Polskich przypomniała, że miarą prawidłowo prowadzonych konsultacji jest to, czy zgłoszone uwagi są wprowadzone do projektu i wyraziła nadzieję, że efektem rozpoczętych konsultacji będzie poprawiony Krajowy Plan Odbudowy. Zgłosiła też krytyczne uwagi dotyczące centralizacji szpitali, a także służb zatrudnienia. Zapowiedziała, że jeśli reforma będzie oznaczała ich centralizację, to opinia Związku Powiatów do KPO będzie negatywna.
Przedstawicielka Związku Województw RP postulowała o wyraźne zaznaczenie linii demarkacyjnej między wszystkimi dostępnymi instrumentami unijnymi a KPO.
Krajowy Plan Odbudowy - rządowy punkt widzenia
Odpowiedzi na uwagi przedstawicieli strony samorządowej udzielał Waldemar Buda, wiceminister funduszy i polityki regionalnej. Wyjaśniał, że Krajowy Plan Odbudowy to nowe narzędzie i „wszyscy się go uczymy”. Przekonywał też, że konsultacje są zakrojone wyjątkowo szeroko i trwają 35 dni - od 26. lutego do 2. kwietnia br., a w ich ramach odbędzie ponad dwuipółkrotnie więcej spotkań niż przy poprzednich konsultacjach programów unijnych. W ramach konsultacji odbywają się nie tylko spotkania z przedstawicielami parlamentu, samorządów, przedsiębiorców, organizacji pozarządowych, dziennikarzy, ale organizowane są również wysłuchania publiczne, w których mogą wziąć udział wszyscy zainteresowani. Po zakończeniu konsultacji mniej więcej 2 tygodnie potrwa uwzględnienie części uwag i około 15-20 kwietnia rząd planuje przesłanie ostatecznej wersji KPO do Komisji Europejskiej.
Jak zaznaczył wiceminister Buda, trzeba pamiętać, że KPO ma inną konstrukcję niż dotychczasowe programy unijne. Opiera się ona bowiem nie o inwestycje, ale reformy, które są determinowane przez zadania dla poszczególnych krajów. Każdy kraj powinien się kierować tymi potrzebami, które wskazała KE; z większością zaleceń dla Polski rząd się zgadza, co ma odzwierciedlenie w KPO. Jednak w przypadku, gdy UE zaleca reformy, które są niezgodne ze strategią polskiego rządu, nie będzie ich realizował. Dotyczy to np. podwyższania wieku emerytalnego – rząd nie planuje go zmieniać, zamiast tego chce stosować system zachęt, by obywatele jak najdłużej pozostawali na rynku pracy.
Wiceminister Buda przypomniał, że na wszystkie inwestycje realizowane z KPO Unia Europejska nakłada „markery” identyczne jak w Polityce Spójności, czyli 37% środków musi zostać wydanych na cele klimatyczne, a 20% - na cyfryzację. Co więcej, pozostałe projekty muszą spełniać warunek „nieczynienia szkody środowisku naturalnemu”.
- Z Państwa punktu widzenia istotny jest udział samorządów w KPO. Tutaj pole manewru jest małe, bo KPO nie jest narzędziem, które będzie wdrażane na poziomie krajowym, ale na poziomie Komisji Europejskiej. Z rozporządzenia UE z 12 lutego wynika, że po przyjęciu KPO przez Komisję Europejską i po kierunkowej decyzji Rady Europejskiej - krajowe plany odbudowy poszczególnych krajów stają się dokumentami komisyjnymi. Stąd jest bardzo duży nacisk, by KPO była zgodna z oczekiwaniami Komisji, bo to ona będzie go później bronić. Trwają teraz żmudne dyskusje podczas roboczych spotkań z KE na temat poszczególnych „wiązek projektów”, by szczegółowe rozwiązania spełniały jej oczekiwania. Jednocześnie my też mamy swoje przekonania i swoje reformy, które w części chcemy twardo utrzymać – wyjaśniał wiceminister Buda.
Jednocześnie zapewnił, że to JST będą w największym stopniu beneficjentami Krajowego Planu Odbudowy wszędzie tam, gdzie nie ma monopolu działania służb państwowych (jak np. przy budowie trakcji kolejowych, wystawianiu komponentu cyfryzacyjnego usług publicznych czy kształceniu medyków). Większość zadań będzie realizowana przez JST, a wybierana w konkursach, np. na tabor dla kolei regionalnych, termomodernizację szkół czy zwiększanie liczby miejsc żłobkowych, transport nisko- czy zeroemisyjny. Konkursy będą rozstrzygały instytucje, które robiły to do tej pory, np. w systemie wdrażania środków europejskich z Polityki Spójności.
Na pytanie, kiedy zostanie przedstawiona część pożyczkowa funduszu wiceminister odpowiedział, że w kolejnym kroku, kiedy zostaną już wykorzystane środki z części dotacyjnej. Jeśli by to zrobić równolegle, nie byłoby zainteresowania pożyczkami (skoro można najpierw pozyskać środki bezzwrotne).
Ustalenia
Zespół ustalił, że resort funduszy i polityki regionalnej odniesie się pisemnie do stanowisk i uwag korporacji samorządowych, odpowie też, na co Polska chce wydać 34 mld euro z funduszu pożyczkowego oraz ile środków wydała już funduszu dotacyjnego (np. na tworzenie szpitali covidowych). Kolejne konsultacje ze stroną samorządową odbędą się 25 marca br. na ponownym spotkaniu Zespołu.
Po spotkaniu przedstawiciele strony samorządowej KWRIST otrzymali zaproszenie do wzięcia udziału również w zaplanowanych na przyszły tydzień wysłuchaniach publicznych, które mają być platformą wymiany argumentów, a „w efekcie przyczynić się do tego, by strategia rozwoju Polski w oparciu o Krajowy Plan Odbudowy była lepsza i pełniejsza", jak czytamy w zaproszeniu.
hh