W Oświęcimiu odbyło się spotkanie, na którym uczestnicy zastanawiali się co można zrobić, aby nie dopuścić do podobnych zdarzeń, jakie miały miejsce w Oświęcimiu 27 stycznia.
W 74. rocznicę wyzwolenia byłego niemieckiego hitlerowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau, Ruch Polski Niepodległej zorganizował marsz dla upamiętnienia ofiar zagłady. Bulwersujące opinię publiczną wydarzenia, wznoszenie antysemickich i ksenofobicznych haseł, odbyły się w rejonie parkingu muzealnego, już po zakończeniu oficjalnego marszu. Dlatego miasto na spotkaniu zaprezentowało propozycję zmian w ustawie o zgromadzeniach. Zaproszenie prezydenta Janusza Chwieruta przyjęli m.in. parlamentarzyści, pełnomocnik terenowy Rzecznika Praw Obywatelskich, oświęcimska policja. Mimo zaproszenia przedstawicieli rządu, w tym wicepremier Beaty Szydło, na spotkanie do biblioteki nikt nie przyjechał.
– W interesie miasta, Miejsca Pamięci i polskiej racji stanu jest, aby Oświęcim nie stał się areną konfliktu. Co jakiś czas osoby fizyczne czy organizacje próbują wykorzystać to miejsce do swoich partykularnych celów – mówił prezydent Janusz Chwierut. Przypomniał, że w ostatnich latach miasto nawiązało dialog i współpracę z Muzeum. – Skandaliczne zachowania środowisk narodowo-nacjonalistycznych szkodzą miastu Oświęcim, Polsce. Cierpi na tym wizerunek miasta, regionu i całego kraju. Dlatego wszyscy musimy powiedzieć stanowcze „nie” mowie nienawiści czy zachowaniom ksenofobicznym. Oświęcim powinien być miejscem, z którego wychodzi wołanie jedynie o pokój, dialog, poszanowanie praw człowieka. Jest to nasza wspólna odpowiedzialność, tych, którzy tutaj dzisiaj są i tych, których tutaj nie ma – podkreślał prezydent Janusz Chwierut.
Oświęcimski samorząd zaproponował kilka rozwiązań do dyskusji. Jednym z nich jest wprowadzenie zakazu organizacji zgromadzeń na terenach pomników zagłady i w ich strefach ochronnych. Kolejne dotyczą współdziałania służb w zakresie monitorowania przebiegu zgromadzeń oraz dopuszczenia możliwości rozwiązania zgromadzenia przez inne podmioty niż przedstawiciel organu gminy. Proponuje też podjęcie skutecznych działań wobec osób i organizacji szerzących mowę nienawiści.
Oświęcimski samorząd oczekuje teraz na pomoc rządu w rozwiązaniu problemu. – Większość instrumentów prawnych jest przecież po stronie rządowej. Mam na myśli policję, służby specjalne czy prokuraturę – wymienia prezydent Chwierut. Odniósł się także do nieobecności na debacie przedstawicieli rządu.
– Troską władz jest dbanie o pozytywny wizerunek miasta, jak i bezpieczeństwo jego mieszkańców. W kontekście Oświęcimia powinno to też być troską władz państwowych. Dlatego oczekuję aktywności także tych, którzy mimo zaproszenia nie przyjechali na spotkanie. Nieobecność nie zwalnia ich z odpowiedzialności – dodaje prezydent Janusz Chwierut.