Elena i Genadij Karpowie ze swoją 11-letnią córką Ludmiłą do Polski jechali koleją cztery doby. Długą drogę z Syberii przemierzyli, by zamieszkać w Piekarach Śląskich. Rodzinę repatriantów powitała dziś prezydent Sława Umińska-Duraj.
- Zostawiliście całe swoje życie i na pewno będzie wam na początku trudno. Mam jednak nadzieję, że poczujecie się tutaj dobrze. Liczymy na to, że spotkacie się z życzliwością mieszkańców. Witamy na piekarskiej ziemi - mówiła prezydent.
Aby móc spełnić marzenie i osiedlić się w naszym kraju rodzina musiała mieć wcześniej zapewnioną pracę i mieszkanie. Otrzymała wsparcie członków piekarskiego Komitetu Obywatelskiego, a także władz miasta.