23 kwietnia ubiegłego roku pisaliśmy na naszej stronie internetowej o czarnym IV kwartale 2020 roku[1]. Skłoniła nas do tego publikacja przez GUS danych o śmiertelności w 2020 r. w Polsce. Podobne dane za rok 2021 GUS podał wiosną tego roku, jednak ich publikacja nie przebiła się przez doniesienia o zbrodniczej napaści Rosji na Ukrainę. To niedobrze, bo informacje te są dramatyczne.
Pandemia koronawirusa spowodowała wzrost śmiertelności na całym świecie, ale skala wzrostu jest zróżnicowana w zależności od prowadzonej w różnych krajach polityki zdrowotnej. Polska „strategia” walki z COVID-19 była i jest fatalna. W roku 2020 minister zdrowia w trakcie przygotowań do II fali wypłynął jachtem na długie wakacje, a po powrocie zdezerterował. W ubiegłym roku inny już minister w lipcu zarysował plan działań, którego głównym celem była poprawa wskaźnika wyszczepienia Polaków, jednak nie zrealizował go w najmniejszym stopniu, bo został zablokowany przez własne zaplecze polityczne w trakcie pseudo-debaty w Sejmie. Co więcej, zamiast walczyć o realizację swoich zamierzeń, wkrótce sam włączył się w chór dobrych wujów, którzy jako motyw zaniechania konkretnych działań przyjęli hasło „i chciałabym, i boję się”. A bali się o sondaże, o niechęć własnego elektoratu, o stołki. Pisaliśmy o tym w listopadzie ub.r., w trakcie tej „debaty”[2], zastanawiając się, czy tchórzliwi politycy poniosą odpowiedzialność za swoje zaniechania. Nie ponieśli – w sukurs przyszła im agresja Putina na Kijów, która w sposób oczywisty „przykryła” inne tematy.
A mamy tytuł do komentowania tej smutnej sprawy, bo środowisko samorządowe było wówczas jedynym, które podejmowało - w ramach swych możliwości - konkretne działania na rzecz zachęcania współobywateli do szczepień. Ich bogata lista, w postaci linków do konkretnych informacji wciąż dostępnych w internecie, jest w załączeniu. Obejmuje zarówno bieżący nacisk na rząd w ramach Komisji Wspólnej, jak i wybrane przykłady akcji realizowanych przez konkretne miasta.
Z raportu GUS (opublikowany 16.05.2022, w załączeniu):
Liczba zgonów w 2021 roku przekroczyła o blisko 154 tys. średnioroczną wartość z ostatnich 50 lat (519,5 tys. do 366 tys.), natomiast współczynnik zgonów na 100 tys. ludności osiągnął wartość wyższą o blisko 117 w stosunku do 2020 r.
W 2021 roku zmarło 519 517 osób – wzrost liczby zgonów w stosunku do 2020 r. wyniósł ponad 42 tys. Najwyższe natężenie zgonów zanotowano na przełomie marca i kwietnia oraz w grudniu 2021 r. Szczególnie krytyczne okazały się tygodnie przypadające na dni od 29 marca do 11 kwietnia (tj. 13 i 14 tydzień roku) oraz od 6 do 19 grudnia (tj. 49 i 50 tydzień roku), w których odnotowano po blisko 14 tys. zgonów. Średnia tygodniowa w 2021 r. wyniosła blisko 10 tys., natomiast w 2020 r.– nieco ponad 9 tys. zgonów [w poprzednich 10 latach było to średnio mniej niż 8 tys.]
Natężenie umieralności jest zróżnicowane w zależności od płci i wieku. Począwszy od najmłodszych grup wieku ludności widoczna jest nadumieralność mężczyzn, tj. współczynniki zgonów dla mężczyzn są wyższe niż dla kobiet. W najmłodszej grupie wieku (0-4 lata) dysproporcje w wielkości współczynników są jeszcze niewielkie (ok. 92 zgonów chłopców i ok. 75 zgonów dziewczynek na 100 tys. ludności danej płci), ale w grupie wieku około 20–44 lata stają się 3-krotnie wyższe dla mężczyzn, w tym w grupie 25–29 lat dysproporcja zwiększa się 3,5 krotnie (117 do 34).
Wraz ze wzrostem wieku rośnie również natężenie liczby zgonów – a w najstarszych rocznikach rośnie wręcz lawinowo. Wyrównują się też wielkości współczynników dla płci – na każde 100 tys. mężczyzn w wieku 90 lat i więcej w 2021 roku zmarło ponad 28 tys., a wśród kobiet – prawie 25 tys.
Kontekst 1 – liczba osób zaszczepionych
Stella Kyriakides[3] z Cypru, komisarz UE ds. zdrowia w niedawnym (27.04 br.) wywiadzie dla portalu politykazdrowotna.com podkreśla, że najważniejszym działaniem jest zwiększanie liczby osób zaszczepionych przeciw COVID-19. Tymczasem stopień zaszczepienia populacji przeciw COVID-19 jest zróżnicowany i w niektórych krajach (np. Portugalii, Islandii) wynosi ponad 90%, a w innych (np. Bułgarii) zaledwie 27%. Według komisarz, to powód do niepokoju: niski stopień zaszczepienia przeciw COVID-19 przekłada się na wysokie wskaźniki hospitalizacji związane z COVID-19. „Stanowi to zagrożenie nie tylko dla zainteresowanych krajów, ale dla całej UE, ponieważ pozostawia możliwość pojawienia się jeszcze bardziej zakaźnych i groźnych wariantów wirusa SARS-CoV-2”.
Stella Kyriakides informuje, że UE będzie skupiać się przede wszystkim na zachęcaniu do szczepień boosterem i rozwijać kampanię promocyjną. Poza promocją szczepień, Komisja Europejska będzie skupiać się na pracy nad szczepionkami nowej generacji.
Dane o szczepieniach w Polsce przytoczył 13 lutego br. portal 300Gospodarka.pl. Wynika z nich, że w Polsce - wg danych rządowych - co najmniej jedną dawkę szczepionki przyjęło 58,53% populacji, a w pełni zaszczepionych (2 dawki Pfizera lub Moderny oraz 1 dawka Johnson & Johnson) jest 50,34% społeczeństwa. Ten sam portal przytacza dane dla UE wg portalu prowadzonego przez Uniwersytet w Oxfordzie:
To efekt polityki zdrowotnej rządu RP…
Kontekst 2 – Polska z najwyższym wskaźnikiem nadmiarowych zgonów w UE
Portal 300Gospodarka.pl w opracowaniu Emilii Derewienko i Adriana Cibickiego z 16 lutego br. przytacza za Eurostatem dane o nadmiarowej śmiertelności w krajach UE oraz EOG:
Wymowny jest też wykres obrazujący porównanie nadmiarowej śmiertelności w Polsce ze średnią w UE:
Czas zapytać odpowiedzialnych o komentarz do tych faktów. Kolejna fala pandemii właśnie wzbiera…
(apo)
[1]Czarny IV kwartał 2020 roku – felieton, A. Porawski: https://www.miasta.pl/aktualnosci/czarny-iv-kwartal-2020-roku
[2] Czy tchórze polityczni odpowiedzą za tysiące niepotrzebnych śmierci? – felieton, A. Porawski: https://www.miasta.pl/aktualnosci/czy-tchorze-polityczni-odpowiedza-za-tysiace-niepotrzebnych-smierci
[3] Psycholog kliniczny i dziecięcy, absolwentka brytyjskich uniwersytetów, wieloletni pracownik resortu zdrowia Cypru, działaczka prozdrowotnych, międzynarodowych organizacji pozarządowych, konserwatywna polityk chadecka.