W roku 2018 zachodniopomorska gmina Świecie nad Osą, a rok później sąsiednia Kobylnica wystąpiły do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskami o stwierdzenie niekonstytucyjności wprowadzonego w trakcie roku podatkowego i budżetowego, z mocą wsteczną od początku tego (2018) roku, zwolnienia elektrowni wiatrowych z lwiej części podatku od nieruchomości.
Trybunał w wyroku z 22 lipca 2020 r. przyznał tym gminom rację (wyrok K 4/19), stwierdzając, że jest on niezgodny z Konstytucją w zakresie, w jakim pozbawił gminy dochodu w wyniku działania wstecz.
W marcu 2021 grupa senatorów pro-samorządowych wystąpiła z projektem ustawy epizodycznej, która ustanawiała dla zainteresowanych gmin rekompensatę tego ubytku. Kwota jest niebagatelna – wynosi ponad 524 mln zł, jeśli wszystkie uprawnione gminy złożą niezbędne wnioski.
W maju br. projekt trafił do Sejmu, ale nie nadano mu nawet numeru druku, tylko spowodowano, że merytorycznie podobny projekt wpłynął do Sejmu w dniu 22 października jako rządowy (druk 1676). Oczywiście, bo to rząd jest „dobry”, a nie ten „wstrętny, opozycyjny” Senat… Różnica między projektami polega na tym, że projekt rządowy pomija zaproponowaną przez Senat w celu zapewnienia należytej rekompensaty jej waloryzację wskaźnikiem inflacji. A więc jednak rząd jest „gorszy” niż Senat.
Ustawa została uchwalona przez Sejm 17 listopada i jest rozpatrywana przez Senat na obecnym posiedzeniu. Komisja Finansów Publicznych oraz Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, na posiedzeniach w dniu 13 grudnia 2021 r. nie wniosły uwag do ustawy. Głosowanie jeszcze w tym tygodniu będzie więc tylko formalnością i ustawa trafi od razu do podpisu Prezydenta RP.
(apo)