Posłowie przeciw trójmiejskiej metropolii

Opublikowano: 30.01.2023
Gdańsk-Gdynia-Sopot-Ustwa_metropolitalna_metropoliagdansk_pl.jpg
229 głosów przeciw, 217 głosów za – w ubiegłym tygodniu sejm odrzucił projekt pomorskiej ustawy metropolitalnej, nie wprowadzając jej do porządku obrad. Przeciwko utworzeniu metropolii trójmiejskiej głosowali posłowie rządowej koalicji.

Głosy przeciwne oddali także posłowie partii rządzących z Pomorza.

Głosowanie było realną szansą na rozpoczęcie prac nad powołaniem metropolii. Zyskać mogłyby nie tylko Gdynia, Gdańsk i Sopot, ale przede wszystkim miasta i wsie z sąsiednich powiatów, od Lęborka aż po Tczew – rozwijając zintegrowaną komunikację, sieć dróg publicznych czy zielone inwestycje.

„Szanse na pomorską metropolię po ponad 2 latach bezczynności pogrzebał m.in. sprzeciw pomorskich posłów reprezentujących partię rządzącą – pomimo tego, że w przeszłości publicznie zabierali głos w tej sprawie, popierając ideę metropolii na Pomorzu i pozyskania dodatkowych środków na rozwój regionu. Przeciwko głosowali nawet posłowie Prawa i Sprawiedliwości pochodzący z miast i gmin, które bezpośrednio zyskałyby dzięki ustawie. Swoje poparcie dla projektu wyrazili natomiast m.in. posłowie KO, Lewicy, KP, Konfederacji, Polski2050, Porozumienia, Kukiz’15 oraz PPS” – czytamy na portalu gdynia.pl.

- Brak tej ustawy jest szkodliwy dla Trójmiasta i Pomorza oraz stanowi barierę rozwojową. Nie ma żadnych merytorycznych powodów, by dalej blokować formalne powstanie metropolii. To smutne, ze interesy mieszkańców znowu przegrały – komentuje Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.

Pomysł utworzenia związku metropolitalnego na Pomorzu pojawił się w debacie publicznej jeszcze w 2016 roku – poprzedni rząd planował nawet utworzenie kilkunastu metropolii w całym kraju. Na Pomorzu za inicjatywą silnie opowiadali się członkowie stowarzyszenia Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot, którzy już teraz tworzą sieć współpracy zbliżoną do działania związku (w ten sposób udaje się realizować m.in. Zintegrowane Inwestycje Terytorialne).

Podstawowy argument „za” to przede wszystkim dodatkowe pieniądze dla regionu – ponad 200 milionów złotych, które pochodziłyby z wypracowanych przez mieszkańców podatków dochodowych, a w tej chwili każdego roku trafiają do centralnego budżetu.

Środki, zgodnie z założeniami funkcjonowania metropolii, mogłyby zostać wykorzystane m.in. na wspólne inwestycje pomorskich gmin w transport zbiorowy, integrację oferty biletowej, budowę sieci dróg, działania turystyczne czy cały szereg inwestycji związanych z planowaniem przestrzennym. Najwięcej zyskałyby mniejsze gminy i miejscowości wokół aglomeracji, które mogłyby skutecznie walczyć z wykluczeniem transportowym.

Więcej informacji

Partnerzy