We wszystkich MPZP, których dotyczy decyzja NSA znalazł się paragraf zakazujący w nowo wybudowanych lub gruntownie przebudowanych budynkach stosowania pieców i trzonów kuchennych na paliwa stałe.
- Zapis wprowadzony w planach miejscowych, opracowywanych w Miejskiej Pracowni Urbanistycznej, wynikał z troski o jakość powietrza. Wspomniane instalacje w sposób znaczący przyczyniają się do jego zanieczyszczenia, a także powstawania smogu. Dużo lepszym rozwiązaniem dla środowiska jest ogrzewanie budynków za pomocą sieci cieplnej lub niskoemisyjnych źródeł ciepła - mówi Bartosz Guss, zastępca prezydenta Poznania.
Wymienione wcześniej MPZP miejscy radni uchwalili w 2019 roku. Wojewoda wielkopolski unieważnił jednak zapisy mówiące o zakazie stosowania określonych źródłach ciepła. Uznał on, że tego typu regulacje mogły znaleźć się wyłącznie w tzw. uchwale antysmogowej Sejmiku Województwa.
- W uchwale sejmiku wprowadzono ograniczenia i zakazy w zakresie eksploatacji instalacji, w których następuje spalanie paliw. W planach miejscowych wprowadzono zakaz montowania nowych instalacji grzewczych w postaci pieców lub trzonów kuchennych, które będą umożliwiały spalanie paliw stałych. Z tego względu, naszym zdaniem, zakwestionowany zapis uchwały planistycznej nie wkracza w materię regulowaną w uchwale antysmogowej. Plany miejscowe wprowadzają zakaz wyposażania budynków w określone instalacje, a nie przesądzają o sposobie używania instalacji już istniejących - wyjaśnia mecenas Natalia Weremczuk, dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej w Poznaniu.
Naczelny Sąd Administracyjny uznał racje Miasta Poznania.