Rzecznik rządu, P. Müller na Twitterze udostępnił wykres i napisał: Dzięki rozwiązaniom zawartym w #PolskiŁad i dodatkowym środkom przekazanym przez rząd dochody dużych miast w 2022 r. wzrosną.
Ten wzrost dochodów jest liczony w stosunku do wieloletniej prognozy finansowej tych miast z maja 2021 r. Prognoza z maja jest oparta na ostrożnych szacunkach, bez znajomości danych do planowania dochodów na kolejny rok, które minister finansów przesyła do wszystkich JST w połowie października. Można powiedzieć – bardzo wstępna prognoza, a nie plan.
Poniższe zestawienie pokazuje, ile wynosił wzrost dochodów tych miast w ubiegłych latach (mln zł):
Oznacza to, że wzrost w roku 2022 będzie niewielki, podczas gdy koszty realizacji zadań bieżących wzrosną o wiele bardziej, ponieważ wzrost kosztów pracy, energii, paliw itd. znacznie przekracza inflację (obecnie 6%). Zatem „wzrost” o 1,21% to realnie bardzo poważny spadek.
Tak wygląda cała propaganda „prosamorządowa” obecnego rządu. W dodatku te „wzrosty” w 2022 r. to wyłącznie efekt jednorazowej dotacji (8 mld), której w kolejnych latach już nie będzie. Zastąpi ją „gwarancja” zawarta w znowelizowanej ustawie o dochodach JST.
Realny skutek zmian w ustawie o dochodach JST pokazuje poniższy wykres, gdzie linia ciągła oznacza kwotę wpływów z podatków PIT i CIT, gwarantowaną przez rząd, a linia przerywana – kwotę wpływów z udziałów w tych podatkach, gdyby nie było zmian w podatku PIT, wprowadzonych Polskim Ładem:
Zwracamy uwagę, że dochody z udziałów z PIT i CIT rosły tylko do 2019 roku, odnotowując silny spadek w latach 2020 i 2021. Był to skutek wcześniejszych (2019, 2020) zmian w podatku PIT.
Proponowane przez rząd „gwarancje” (na wykresie „kwota referencyjna”) to w istocie ciągły realny spadek dochodów z tych ważnych źródeł, stanowiących dochody własne JST.
Dodatkowo warto podkreślić, że zapowiadany przez rząd wzrost gospodarczy – jeśli nastąpi – przyniesie wzrost dochodów z podatku VAT i z akcyzy, a samorządy NIE MAJĄ w nich udziału. Tymczasem wpływy z PIT (w którym mamy udziały) spadną – wg szacunków rządu – aż o jedną czwartą.
Biuro ZMP