Podczas sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej 18 lipca br. NIK przedstawił raport o realizacji zadań gminy w zakresie zagospodarowania odpadów komunalnych. Swoją opinię wyraził też Główny Inspektorat Ochrony Środowiska oraz reprezentanci Ministerstwa Środowiska. Generalnie ocena JST była druzgocąca. Do 2020 roku musimy osiągnąć wskaźnik 50% recyklingu, a jest on w tej chwili na poziomie 27-28%.
W obronie samorządów wystąpił Marek Wójcik, pełnomocnik Zarządu ZMP ds. legislacyjnych: – Samorządy realizują zadania w takim zakresie, na ile pozwalają im siły i środki. Wiele zależy od świadomości ludzi. Trzeba też pamiętać, że dopiero od 4 lat JST mają to zadanie w swojej gestii, a te procesy wymagają czasu. To nie jest takie łatwe, na co wskazują doświadczenia innych krajów europejskich, np. Włoch. Ekspert podkreślał, że rządzący nie doceniają wysiłków samorządów w tej dziedzinie, nie zauważają wielu dobrych praktyk, nie promują ich, ale zostawiają je same z problemami. Zarzuty rządzących dotyczą braku kontroli i nadzoru nad wyłonionymi w drodze przetargu podmiotami, a także niebilansowania przychodów i kosztów. To ostatnie może wiązać się jednak ze znacznym obciążaniem mieszkańców. Przedstawiciel ZMP podkreślał, że to nie tylko samorząd jest odpowiedzialny za nieosiąganie założonych wskaźników dotyczących recyklingu: – Cieszymy się, że Ministerstwo analizuje i pochyla się nad tym problemem. W tej kwestii potrzebna jest jednak współpraca obu stron.
Tymczasem brakuje na przykład zachęt dla producentów opakowań, którzy nie korzystają z odzyskanych surowców. Dlatego właśnie recyklerzy nie mają pewności, czy po odzyskaniu - nota bene w bardzo drogim procesie - surowców, zostaną one kupione przez producentów opakowań. Problemu nie rozwiąże również poprawa systemu zbierania danych. Resort przygotowuje właśnie oprogramowanie, który ma ułatwić inwentaryzację danych. System ten na pewno umożliwi samorządom lepsze sprawowanie kontroli nad strumieniem odpadów, ale nie jest panaceum na wszystkie bolączki. - Samorządy potrzebują pomocy przy realizacji tego zadania, a nie obijania gęby – komentował M. Wójcik.