W poniedziałek, 22 maja w wałbrzyskim ratuszu w obecności Beaty Moskal-Słaniewskiej, prezydent Świdnicy oraz Romana Szełemeja, prezydenta Wałbrzycha zarząd MPK Świdnica podpisał umowę na dofinansowanie projektu.
Dziewięć nowoczesnych i ekologicznych autobusów miejskiej komunikacji to zasadniczy element projektu MPK Świdnica Sp. z o.o. zatytułowanego „Zakup niskoemisyjnych autobusów do obsługi linii komunikacyjnych na terenie miasta Świdnica oraz gmin Marcinowice i Świdnica”. Dwa nowe świdnickie autobusy będą miały do 10,5 m, a siedem będzie średniej wielkości, o długości 12 metrów.
Prezydenci dwóch największych miast aglomeracji Wałbrzyskiej mówili niemal jednym głosem: uznali, że funkcjonowanie Aglomeracji Wałbrzyskiej i dobre zorganizowanie kierowanej przez Bożenę Dróżdż IPAW to wynik zrozumienia zalet współpracy na szczeblu samorządów.
- Własna instytucja pośrednicząca w dystrybucji środków unijnych – uważa Beata Moskal-Słaniewska – to lepsze rozumienie potrzeb i uwarunkowań lokalnych społeczności, a współdziałanie gmin z aglomeracji wałbrzyskiej to szacunek dla potrzeb mniejszych gmin i organizacji, które często nie były dostrzegane z perspektywy województwa albo Warszawy. To też pomocna dłoń wyciągana do tych samorządów, które samodzielnie nie byłyby w stanie stworzyć poprawnej aplikacji.
Podpisana dziś umowa przewiduje dofinansowanie w wysokości 7,5 miliona złotych netto, co stanowi 85% wartości zakupu.
- Dziś spinamy klamrą rok przygotowań i pracy nad dobrym i korzystnym wnioskiem – powiedział Tomasz Kurzawa, prezes MPK Świdnica – nowe niskoemisyjne autobusy pozwolą zmodernizować tabor obsługujący komunikację w mieście, gminie wiejskiej Świdnica i gminie Marcinowice, tak, że ponad 60% autobusów będzie miało mniej niż 4 lata, a emisja szkodliwych związków ze spalin zostanie ograniczona o 80%. Do tego efektu ekologicznego powinien dołożyć się jeszcze inny: nowoczesne autobusy, wyposażone we wszystko, co czyni podróżowanie wygodnym i przyjemnym, powinny zachęcić do pozostawienia aut w domach. Jeden autobus to przeciętnie sto miejsc, które mogą przełożyć się na 25 samochodów osobowych, które mogłyby nie wyjeżdżać na ulice.
