Specjalnie udźwiękowione i opisane punkty powstały w ramach projektu „Przestrzeń bez barier" finansowanego przez Urząd Miasta Tychy.
Wszystkie lokalizacje zostały wytypowane przez osoby niewidome, co oznacza, że system przynosi realną pomoc potrzebującym. Autorem „TOTUPOINT”, bo tak nazywa się program, jest Jan Szuster.
- Nie mogłem znaleźć furtki na swoją własną posesję, powiedziałem sobie - to już jest ten moment i zaprojektowałem urządzenie, które zawisło na mojej furtce i kiedy się zbliżam, ono wydaje z siebie dźwięk i wtedy jestem pewien, że kieruję się do mojego domu – mówi Jan Szuster – pomysłodawca programu „TOTUPOINT”.
W Tychach obecnie korzysta z niego 20 osób. Obsługa jest bardzo prosta. Na lasce zamontowany jest aktywator, który uruchamia specjalne znaczniki umieszczone m.in. na budynkach czy na wiatach przystankowych. Punkty te generują dźwięk, następnie osoba niedowidząca słyszy komunikat o tym, w jakim miejscu się znajduje. Dodatkowo powstała specjalna aplikacja na telefon ostrzegająca przed potencjalnymi zagrożeniami, informuje np. o numerze linii podjeżdżającego autobusu czy pomaga w obsłudze domofonu.
„Uwaga od numeru 5 do numeru 7. Chodnik przy tej ulicy w remoncie. Jesteś blisko” – korzystając z aplikacjo można usłyszeć np. taki komunikat. Dla niewidomego człowieka jest bezcenny i pozwala bezpiecznie przejść dalej.
- Wszystkie osoby korzystające z tego urządzenia podkreślają, że dzięki niemu znacznie pewniej mogą poruszać się na nieznanej trasie, co sprawia, że czują się bardziej niezależnie i samodzielnie. Właśnie dzięki takim urządzeniom jak Totupointy, dla osób niewidomych świat staje się bardziej przyjazny i dostępny – mówi Dorota Borys, prezes Polskiego Związku Niewidomych w Tychach.